Polski

Straż pożarna walczyła z ogniem przez wiele godzin

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Vísir/Vilhelm
Vísir/Vilhelm  

Minionej nocy, w budynku znajdującym się w porcie w Hafnarfjörður, wybuchł pożar. Akcja gaszenia trwała wiele godzin i zakończyła się około 3 nad ranem. Przyczyny pożaru nie są znane i policja prowadzi w tej sprawie śledztwo.

Minionej nocy, w budynku znajdującym się w porcie w Hafnarfjörður, wybuchł pożar. Akcja gaszenia trwała wiele godzin i zakończyła się około 3 nad ranem. Przyczyny pożaru nie są znane i policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Budynek, który spłonął był przeznaczony do rozbiórki. Cztery lata temu, również w porcie, doszło do pożaru innego budynku, który należał do tej samej osoby.

Policja otrzymała zgłoszenie o pożarze, około godziny 20:30 i na miejsce zdarzenia wysłano wszystkie dostępne jednostki straży pożarnej.

„Od razu po opuszczeniu remizy strażackiej w Hafnarfjörður zobaczyliśmy, że nad miastem wisi wielka czarna chmura. Największy pożar był w środku budynku, ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko i budynek stanął w płomieniach w ciągu kilku minut” powiedział Gunnlaugur Jónsson, zastępca naczelnika straży pożarnej w rejonie stołecznym.

W porcie zebrała się duża liczba ludzi, którzy obserwowali akcję gaśniczą. Warunki na miejscu zdarzenia były ciężkie. Ponieważ budynek był z zewnątrz pokryty blachą falistą, strażacy musieli zrywać dach, aby dostać się do źródła pożaru.

„Ludzie zbierali się od samego początku. W pobliżu było sporo widzów i poprosiliśmy policję, aby odsunęła ich dalej, ponieważ wiedzieliśmy, że w budynku są butle z gazem, a niektóre eksplodowały” powiedział Gunnlaugur.

Budynek był pusty, ale ogień rozprzestrzenił się na dołączony magazyn i spalił jego zawartość, w tym opony. Niektóre butle gazowe wewnątrz płonącego budynku spowodowały niewielkie eksplozje. Korzystny kierunek wiatru wydmuchał dym w morze, ograniczając rozprzestrzenianie się ognia i zanieczyszczenie dymem w pobliskich obszarach.

Właścicielem spalonego budynku jest Haraldur Reynir Jónsson, który wraz z rodzeństwem założył firmę Sjólaskip. W budynku przeznaczonym do rozbiórki prowadzona była ograniczona działalność. Budynek stoi na działce, która jest w trakcie przebudowy.

Haraldur Reynir przebywa obecnie za granicą i nie chciał udzielić wywiadu w sprawie pożaru. W rozmowie z RÚV, powiedział, że chociaż budynek w dużej części nie był używany, to z niektórych pomieszczeń korzystały dwie inne firmy. Znajdował się tam warsztat i pomieszczenia magazynowe.

Akcja gaśnicza zakończyła się o trzeciej nad ranem, a dziś miejsce zdarzenia bada wydział techniczny policji. Nie jest wiadomo co było przyczyną pojawienia się ognia.

W nadchodzących latach planowana jest poważna przebudowa portu Hafnarfjörður. W Fornubúður planowane jest zbudowanie osiedla, gdzie budynki mieszkalne zostaną połączone w dzielnicę biznesową.

Policja poszukuje nastolatków

Policja w regionie stołecznym chce uzyskać informacje od czterech młodych ludzi, w związku z dochodzeniem prowadzonym w sprawie pożaru w porcie w Hafnarfjörður.

Jak wynika z komunikatu policji, mówi się, że grupa młodych ludzi była widziana wczoraj w Drafnarslippinn, około godziny 17:00.

Osoby te są proszone o kontakt z policją pod numerem 444 1000.

„Jeden z nich miał długie, rude włosy, a drugi jechał na rowerze” mówi oświadczenie.

Informacje o poszukiwanych osobach, można również przesyłać pocztą elektroniczną na adres e-mail [email protected].






×