Policja sprawdza możliwości wprowadzenia kar za odbieranie podróżnych z lotniska Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 9. febrúar 2021 13:37 Jón Pétur Jónsson Vísir/Sigurjón Policja obawia się, że wiele osób nie przestrzega zasad kwarantanny i podaje nieprawdziwe informacje dotyczące miejsca pobytu. W ostatni weekend na lotnisku w Keflaviku, policja zwróciła uwagę na zbyt dużą liczbę osób, które odbierały przyjeżdżających do kraju. Na lotnisku było około 90 osób, które przyjechały specjalnie po to aby odebrać członków rodziny, przyjaciół czy znajomych. W związku z tym badane są możliwości wprowadzenia mandatów dla tych osób, które odbierają podróżnych. Zgodnie z przepisami każdy, kto przyjeżdża do kraju, musi przejść podwójną kontrolę i kwarantannę. Dodatkowo, często informowano władze, że ludzie będący na kwarantannie nie przebywają pod adresem, który podali jako miejsce pobytu. „Uważamy, że zdarzają się takie przypadki. Ludzie celowo wprowadzają władze w błąd, przynajmniej mamy takie oznaki” mówił Jón Pétur Jónsson, szef policji w wydziale granicznym Krajowego Komisarza Policji. Średnio każdego dnia na Islandię przyjeżdża około 170 do 180 pasażerów. Częstość występowania zakażeń w kraju należy do najniższych w porównaniu z innymi krajami, co wynika z faktu, że wiele osób przestrzega surowych przepisów granicznych. Krajowy Komisarz Policji pracuje obecnie nad analizą mającą na celu zapobieżenie niedociągnięciom w obecnym systemie. Krążą pogłoski, że ludzie odbierają pasażerów na lotnisku Kelfavík, co jest niezgodne z przepisami. „Policjanci są obecni w hali przylotów i rozmawiają z osobami, które tam przybyły, informują o zasadach dotyczących dotarcia do miejsca odbywania kwarantanny. W ten weekend naliczyliśmy około 90 przypadków, w których inne osoby wyraźnie przyjechały aby odebrać pasażerów ” mówił oficer. Niektórzy twierdzą, że będą poddawać się kwarantannie z odebranymi pasażerami. Jednak policja obawia się, że wiele osób nie przestrzega tych zasad i że infekcja może rozprzestrzenić się na społeczeństwo. Jón Pétur mówi, że bada prawdziwość oświadczeń pasażerów o tym, gdzie zamierzają się zatrzymać, oraz wysyła tych, którzy nie mogą podać prawidłowego miejsca pobytu, do hotelu kwarantannowego, tak jak powiedział epidemiolog. „Być może musimy pójść dalej w tej sprawie i zbadać możliwość nakładania kar na osoby, które odbierają pasażerów” mówi Jón Pétur. Mest lesið Targi Książki zakończone sukcesem Polski Nowy rząd może być przedstawiony w niedzielę Polski Samolot uderzył w rękaw lotniczy Polski Nowe instrukcje od epidemiologa Polski Zasady kwarantanny zostaną zaostrzone Polski Jest nadzieja na ciepłą wiosnę Polski Kilometrówka zamiast podatku paliwowego Polski Domagają się rozmowy, ale nikt nie odpowiada na wezwanie Polski Nadciąga kolejny sztorm Polski Rekordowe ceny biletów kinowych Polski
W ostatni weekend na lotnisku w Keflaviku, policja zwróciła uwagę na zbyt dużą liczbę osób, które odbierały przyjeżdżających do kraju. Na lotnisku było około 90 osób, które przyjechały specjalnie po to aby odebrać członków rodziny, przyjaciół czy znajomych. W związku z tym badane są możliwości wprowadzenia mandatów dla tych osób, które odbierają podróżnych. Zgodnie z przepisami każdy, kto przyjeżdża do kraju, musi przejść podwójną kontrolę i kwarantannę. Dodatkowo, często informowano władze, że ludzie będący na kwarantannie nie przebywają pod adresem, który podali jako miejsce pobytu. „Uważamy, że zdarzają się takie przypadki. Ludzie celowo wprowadzają władze w błąd, przynajmniej mamy takie oznaki” mówił Jón Pétur Jónsson, szef policji w wydziale granicznym Krajowego Komisarza Policji. Średnio każdego dnia na Islandię przyjeżdża około 170 do 180 pasażerów. Częstość występowania zakażeń w kraju należy do najniższych w porównaniu z innymi krajami, co wynika z faktu, że wiele osób przestrzega surowych przepisów granicznych. Krajowy Komisarz Policji pracuje obecnie nad analizą mającą na celu zapobieżenie niedociągnięciom w obecnym systemie. Krążą pogłoski, że ludzie odbierają pasażerów na lotnisku Kelfavík, co jest niezgodne z przepisami. „Policjanci są obecni w hali przylotów i rozmawiają z osobami, które tam przybyły, informują o zasadach dotyczących dotarcia do miejsca odbywania kwarantanny. W ten weekend naliczyliśmy około 90 przypadków, w których inne osoby wyraźnie przyjechały aby odebrać pasażerów ” mówił oficer. Niektórzy twierdzą, że będą poddawać się kwarantannie z odebranymi pasażerami. Jednak policja obawia się, że wiele osób nie przestrzega tych zasad i że infekcja może rozprzestrzenić się na społeczeństwo. Jón Pétur mówi, że bada prawdziwość oświadczeń pasażerów o tym, gdzie zamierzają się zatrzymać, oraz wysyła tych, którzy nie mogą podać prawidłowego miejsca pobytu, do hotelu kwarantannowego, tak jak powiedział epidemiolog. „Być może musimy pójść dalej w tej sprawie i zbadać możliwość nakładania kar na osoby, które odbierają pasażerów” mówi Jón Pétur.
Mest lesið Targi Książki zakończone sukcesem Polski Nowy rząd może być przedstawiony w niedzielę Polski Samolot uderzył w rękaw lotniczy Polski Nowe instrukcje od epidemiologa Polski Zasady kwarantanny zostaną zaostrzone Polski Jest nadzieja na ciepłą wiosnę Polski Kilometrówka zamiast podatku paliwowego Polski Domagają się rozmowy, ale nikt nie odpowiada na wezwanie Polski Nadciąga kolejny sztorm Polski Rekordowe ceny biletów kinowych Polski